Prosimy, odblokuj wyświetlanie reklam w naszym serwisie, są one związane z rynkiem nieruchomości.
To dzięki nim masz darmowy dostęp do naszych treści.

Z pozdrowieniami zespół KRN.pl :)


Wiadomości Wiadomości

Więcej terenów pod nowe domy

2008-04-02

Więcej terenów pod nowe domy

Na gruntach rolnych w miastach będzie można budować. Resort infrastruktury pracuje nad zmianami w tej sprawie.

Na gruntach rolnych w miastach będzie można budować. Resort infrastruktury pracuje nad zmianami w tej sprawie – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad zmianami ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, aby ułatwić przeznaczanie ziemi rolnej pod inwestycje i budownictwo, gdyż brakuje terenów pod budowę, a tymczasem ponad połowa tych położonych w miastach to grunty rolne. Jak donosi „Rzeczpospolita”, zgodnie z projektem, to gminy będą w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego określać, które tereny przeznaczyć pod zabudowę, czyli będą ustalać tzw. obszary urbanizacji. Jeżeli w granicach takiego obszaru znajdą się grunty rolne, rada gminy może podjąć uchwałę o zmianie ich charakteru na budowlany lub inwestycyjny. Procedury odralniania będą jednakowe w całym kraju. Ministerstwo chce także, aby grunty pod inwestycje celu publicznego można było odrolnić szybciej – nie w studium, ale decyzją administracyjną. Obecnie decyzję o odrolnieniu gmina podejmuje w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Wcześniej jednak wójt, burmistrz, prezydent miasta musi otrzymać na to zgodę. Wyraża ją – w zależności od klasy gruntów – minister rolnictwa lub wojewoda.

Projekt nie wprowadza rewolucyjnych zmian, jeżeli chodzi o wyłączenie z produkcji rolnej – informuje dziennik. Budujący, tak jak dzisiaj, będą musieli jeszcze się o to postarać. Decyzję w tej sprawie wydaje starosta lub prezydent miasta na prawach powiatu. Dopiero gdy się ją uzyska, grunt w ewidencji gruntów i budynków zostaje przekwalifikowany z rolnego na inwestycyjny. Łączy się to z koniecznością wniesienia wysokich opłat. Płacą je rozpoczynający inwestycję, a nalicza starosta lub prezydent. Są dwa rodzaje opłat: jednorazowa należność i opłaty roczne. Im lepsza klasa gruntu, tym wyższe. Te najwyższe mogą sięgać nawet 300 tys. zł.

Źródło: „Rzeczpospolita” 02.04.2008 | 2008-04-02

Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?

Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!

Komentarze (0)

Pokaż wszystkie komentarze (0)

 

 

Deweloperzy

);