Z raportu NIK wynika, że bezprawne zagradzanie dostępu do brzegów jezior przez właścicieli prywatnych posesji jest coraz powszechniejsze.
Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że bezprawne zagradzanie dostępu do brzegów jezior przez właścicieli prywatnych posesji jest coraz powszechniejsze. Często zajmują oni również grunty należące do Skarbu Państwa, które przylegają do akwenu. Powiększanie i wydzielanie prywatnych plaż narusza prawa obywateli, mimo to, pozostaje bezkarne.
Prawo zabrania grodzenia plaż i brzegów, a wszelkie ogrodzenia muszą kończyć się 1,5 m od wody. Jedynymi urzędami, które mogą kontrolować przestrzeganie swobodnego dostępu do wód publicznych, są krajowe i regionalne zarządy gospodarki wodnej. Według opinii NIK ,urzędnicy nie pilnują przestrzegania zakazu grodzenia, nie reagują na przypadki bezprawnego wykorzystywania gruntów Skarbu Państwa i lekceważą skargi obywateli. Płoty i murki prywatnych posiadłości wydzielają prywatne plaże i pomosty, które uniemożliwiają przejście wzdłuż brzegu jeziora, lub utrudniają dojście do kąpieliska. Powszechne jest również zjawisko zajmowania przylegających do jezior gruntów Skarbu Państwa przez właścicieli sąsiadujących nieruchomości.
NIK ma zastrzeżenia do pracy urzędników, którzy z powodu wieloletnich zaniedbań nie wiedzieli o istnieniu atrakcyjnych działek. Wszystkie postępowania prowadzone przez urzędy były nieskuteczne, a urzędnicy, pomimo wykrycia nieprawidłowości, nie kierowali zawiadomień do odpowiednich organów.
Źródło: KRN.pl | 2011-10-26
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)