Władze Moskwy wpadły na pomysł, jak korzystając z kryzysu, pomóc mieszkańcom stolicy. Będą za gotówkę kupować tanio mieszkania od deweloperów, którzy stracili płynność finansową i przeznaczać je na cele socjalne.
Władze Moskwy wpadły na pomysł, jak korzystając z kryzysu, pomóc mieszkańcom stolicy. Będą za gotówkę kupować tanio mieszkania od deweloperów, którzy stracili płynność finansową i przeznaczać je na cele socjalne – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Kryzys sprawił, że popyt na stołeczne mieszkania spada. Dyktowane przez deweloperów astronomiczne ceny metra kwadratowego wciąż jednak trzymają się mocno, a liczone w rublach nawet powolutku wzrastają – czytamy. Dziś, jak wyliczyli eksperci ośrodka analitycznego Wskaźnik Rynku Nieruchomości, metr w Moskwie kosztuje przeciętnie 5991 dolarów. Według socjologów tylko co piąta rodzina w bardzo bogatej Moskwie może mieć nadzieję na to, że kiedykolwiek dorobi się własnego mieszkania – zauważa Gazeta.
Mer Jurij Łużkow liczy na to, że w warunkach kryzysu postawieni pod ścianą deweloperzy będą zmuszeni pójść na układ z miastem i sprzedać mu choć część gotowych już mieszkań po cenie – jak piszą gazety moskiewskie – około 60 tys. rubli, czyli nieco ponad 2 tys. dolarów za metr kwadratowy. Te mieszkania (administracja stolicy myśli o kupnie 500 tys. m kw.) Moskwa przekazałaby czekającym w kolejce na lokum socjalne – donosi „Gazeta Wyborcza”. Administracja miasta dała deweloperom do zrozumienia, że firmy, które nie pójdą na układ, nie będą wygrywać przetargów na działki w stolicy i okolicach.
Źródło: „Gazeta Wyborcza” 19.11.2008 | 2008-11-19
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)