Elektrownia atomowa w Żarnowcu

2009-02-04

Samorządowcy z powiatów puckiego oraz wejherowskiego nie są już tak negatywnie nastawieni do ewentualnej budowy elektrowni atomowej w Żarnowcu, którą miałby sfinansować polski rząd.

Samorządowcy z powiatów puckiego oraz wejherowskiego nie są już tak negatywnie nastawieni do ewentualnej budowy elektrowni atomowej w Żarnowcu, którą miałby sfinansować polski rząd – donosi „Dziennik Bałtycki”.

Z inwestycji nie cieszą się właściciele firm działających w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (PSSE) w Żarnowcu, ponieważ właśnie tam może się znaleźć elektrownia i jeżeli dojdzie do realizacji planów budowy, to część firm będzie musiała się stamtąd przenieść. Jak przypomina gazeta, PSSE powstała na zgliszczach poprzedniej elektrowni jądrowej, a gdy wstrzymano budowę elektrowni atomowej w latach 90., w jej miejsce stworzono nad Jeziorem Żarnowieckim specjalną strefę ekonomiczną. Na razie nie są znane konkrety inwestycji i nikt dokładnie nie wie, jaki obszar zajmie nowa elektrownia.

Samorządowcy z powiatów puckiego i wejherowskiego uważają, że budowa elektrowni nad morzem to dobry interes również z tego względu, że dzięki niej zostaną sfinansowane inne inwestycje, np. budowa obwodnicy północnej aglomeracji trójmiejskiej OPAT, która ma uprościć dotarcie nad morze tysiącom zmotoryzowanych turystów, odciążyć ruch kołowy w Redzie i Rumi, a także pomóc w gospodarczym rozwoju firm regionu – dodaje gazeta.

Źródło: „Dziennik Bałtycki” 27.01.2009 | 2009-02-04

Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?

Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!

powrót do listy wiadomości

Komentarze (0)