Prosimy, odblokuj wyświetlanie reklam w naszym serwisie, są one związane z rynkiem nieruchomości.
To dzięki nim masz darmowy dostęp do naszych treści.

Z pozdrowieniami zespół KRN.pl :)


Artykuły Artykuły

Polskie mieszkania kuszą Ukraińców i Niemców

Polskie mieszkania kuszą Ukraińców i Niemców

Z raportu MSW wynika, że obywatele Niemiec i Ukrainy kupili średnio jedno mieszkanie na cztery, które trafiły w ręce cudzoziemców w ubiegłym roku.

Rok 2012 przyniósł kolejny wzrost udziału Niemców i Ukraińców na rodzimym rynku nieruchomości. Obywatele tylko tych dwóch krajów kupili ponad jedno mieszkanie na cztery, które trafiły w ręce cudzoziemców – wynika z raportu MSW.

Najnowsze dane MSW pokazują, że cudzoziemcy w 2012 r. kupili nad Wisłą o 24,7 proc. więcej mieszkań niż w 2011 r. Wzrost ten zawdzięczamy jednak dużemu zainteresowaniu mieszkaniami ze strony firm. Gdyby wziąć pod uwagę tylko zakupy zrealizowane przez osoby fizyczne, to rok 2012 zamknęlibyśmy spadkiem powierzchni mieszkań kupionych przez cudzoziemców o 8,7 proc. Niemniej jednak w ubiegłym roku cudzoziemcy stali się właścicielami mieszkań o łącznej powierzchni 252,1 tys. m kw. Gdyby każde z nich miało 50 m kw. (mniej więcej takiej wielkości jest teraz przeciętne mieszkanie sprzedane w dużym mieście), to liczbę kupionych przez cudzoziemców nieruchomości tego typu można by szacować na 5042 sztuki.
 


Fot.1. Powierzchnia mieszkań kupowanych przez cudzoziemców w poszczególnych latach


Niemcy i Ukraińcy kupują coraz więcej, wyspiarze coraz mniej


Na przestrzeni ostatnich pięciu lat cudzoziemcy kupili w Polsce mieszkania o łącznej powierzchni 1,08 mln m kw. (ponad 80 proc. nabyły osoby fizyczne). Gdyby każdy z tych lokali miał 50 m kw., czyli tyle ile obecnie przeciętny nabywany lokal, to byłoby ich prawie 21,7 tys. Dla porównania zgodnie z danymi GUS, w 2012 r. deweloperzy oddali do użytkowania 63,2 tys. mieszkań. Zakupy zrealizowane w ostatnich pięciu latach przez cudzoziemców odpowiadają więc trzeciej części deweloperskiej produkcji z ubiegłego roku. W praktyce inwestycje cudzoziemców w polski rynek mieszkaniowy mogły być jeszcze większe, bo dane MSW nie uwzględniają zakupów mieszkań spółdzielczych.

Warto ponadto zauważyć, że popyt realizowany na rodzimym rynku jest mocno skoncentrowany. Obywatele zaledwie 5 krajów odpowiadali za zakup niemal połowy mieszkań kupionych w ostatnich pięciu latach przez cudzoziemców. W tym czasie polski rynek mieszkaniowy cieszył się największą popularnością wśród Niemców, Brytyjczyków, Irlandczyków, Hiszpanów i Ukraińców. Łączna powierzchnia lokali, które trafiły w ich ręce w tym czasie, wyniosła prawie 485,5 tys. m kw. Gdyby każde z tych mieszkań miało 50 m kw., czyli tyle, ile obecnie przeciętny nabywany lokal, to byłoby ich ponad 9,7 tys. W ostatnich pięciu latach największy popyt na mieszkania w Polsce zgłosili Niemcy. Kupili oni w tym czasie 145,3 tys. m kw. mieszkań, co odpowiada ponad 2,9 tys. mieszkań 50-metrowych. Na drugim miejscu uplasowali się Brytyjczycy z zakupami na poziomie 127,2 tys. m kw. (około 2,5 tys. mieszkań o takim metrażu). Na trzecim miejscu wylądowali Irlandczycy, którzy stali się w tym czasie właścicielami 79,5 tys. m kw. mieszkań. Hiszpanie i Ukraińcy nabyli w tym czasie odpowiednio 74,4 i 59,1 tys. m kw.


Fot.2. Powierzchnia mieszkań nabytych przez cudzoziemców


Gdyby jednak spojrzeć na rynek w krótszej perspektywie, to bardzo wyraźny wzrost zainteresowania polskimi nieruchomościami widać ze strony Niemców i Ukraińców. Ci pierwsi w 2007 r. kupili mieszkania odpowiadające 11 proc. powierzchni nabytej przez wszystkich cudzoziemców, a w 2012 r. ich udział plasował się już na poziomie prawie 18-procentowym. Podobnie obywatele Ukrainy: w 2007 r. kupili mniej niż 5 proc. mieszkań nabytych przez cudzoziemców, a w ubiegłym – zakupy przez nich zrealizowane odpowiadały 11 proc. zakupów wszystkich cudzoziemców. Z drugiej strony coraz mniejszą popularnością cieszą się natomiast polskie mieszkania w oczach Brytyjczyków i Irlandczyków. W 2007 r. ich udział w zakupach cudzoziemców wynosił odpowiednio 22 i 13 proc. W ub. r. było to już tylko 7 i 2 proc.

Mazowsze deklasuje rywali

Preferencje odnośnie lokalizacji nabywanych przez cudzoziemców nieruchomości są skoncentrowane na województwie mazowieckim. Zgodnie z danymi MSW ponad 40 proc. nieruchomości nabytych przez cudzoziemców było położonych właśnie w tym województwie. Na kolejnych miejscach uplasowały się województwa małopolskie (udział 9,8 proc.), pomorskie (9,8 proc.), dolnośląskie (9,1 proc.) i śląskie (7,3 proc.). Najmniej atrakcyjny dla obcokrajowców jest rynek świętokrzyski i podkarpacki, gdzie łącznie zrealizowało się mniej niż 1 proc. popytu.

Co więcej, doświadczenie doradców Lion’s House pokazuje, że cudzoziemcy najczęściej poszukują nieruchomości w dużych miastach lub ich obrzeżach. Prym wiedzie więc, co nie powinno dziwić, Warszawa. Jest to najbardziej płynny rynek, gdzie łatwo jest mieszkanie kupić, sprzedać i wynająć. Na kolejnych miejscach znajdują się Kraków i Wrocław.


Fot.3. Udział w powierzchni mieszkań kupionej przez cudzoziemców w podziale na województwa

Cudzoziemcy to twardzi negocjatorzy

Trudno wskazać jeden uniwersalny portret cudzoziemca kupującego nad Wisłą nieruchomość. Podobnie bowiem jak cele, w jakich cudzoziemcy nabywają nieruchomości, tak i preferencje zakupowe są przeważnie bardzo zróżnicowane. Inwestorzy zagraniczni szukają głównie nieruchomości komercyjnych (np. lokali użytkowych) z podpisaną już umową najmu. Cudzoziemcy lokujący kapitał w Polsce doceniają stabilność rodzimego rynku i możliwe do osiągnięcia stopy zwrotu, znacznie wyższe niż w krajach strefy euro – mówi Rafał Gójski, doradca Lion’s House z Warszawy. Podkreśla on także, że w 2012 r. zauważalnie większą aktywnością na rodzimym rynku odznaczali się inwestorzy ze Wschodu, ale łączny popyt ze strony cudzoziemców pozostał na podobnym poziomie do zeszłorocznego. Na co obcokrajowcy zwracają uwagę, kupując nieruchomości dla siebie? Przede wszystkim szukają dużych nieruchomości w prestiżowych lokalizacjach. Zainteresowani są zarówno lokalami używanymi, jak i tymi od deweloperów. – dodaje Gójski. Z uwagi na stosunkowo słabą znajomość rynku cudzoziemcy często korzystają z usług pośredników. Rafał Gójski podkreśla, że obcokrajowcy to twardzi negocjatorzy, którzy bardziej niż Polacy domagają się obniżki ceny.

Źródło: Lion's House | 2013-05-13

Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?

powrót do listy artykułów

Komentarze (0)

Pokaż wszystkie komentarze (0)

 

 

Deweloperzy

);